Subscribe RSS

Archiwum dla Kwiecień, 2017

Leje kwi 30

Wiesz, Vicku Ty w niebie, wysoko,
taką mam cichą nadzieję,
a tu na Beju czasami krew się leje.
Jeden rozumy pozjadał
i wszystkich do pionu stawia.
Drugi twórcą jest ponad miary,
i czyni uwagi wszystkim dla wprawy.
Trzeci w kąciku cichutko przysiadł,
i wyziera z nadzieją wielką,
że cudne dzieło stworzy,
i nową erę w poezji otworzy.
Wszystkich na kolana rzuci,
i w końcu smutek z serca wyrzuci.
Czwarty obyty, wszędzie wskoczy,
coś tam nazbiera, komentarzem zaskoczy,
niektórym dobrej krwi utoczy.
Inny ze swobodą wywody toczy,
ciężkie działa na odsiecz wytoczy.
Ten znowu chce wszystkich
po kątach ustawić,
a przy okazji świat zbawić.
Życie do przodu gna,,
wciąż wierszy przybywa,
włos siwieje, brzuszki rosną,
i ptaszki śpiewają pieśń radosną.
Wiosna z wdziękiem do okien puka,
pąki magnolii cudnie pachną.
Posłuchaj serca,
do drzewa się przytul,
łyk wody weź zdrowej.
Pomyśl,
że przed Tobą życie kolorowe.

Kategoria: Wiersze  | Dodaj komentarz
Nim rzucisz kamieniem kwi 26

Ból zadała.
Oniemiałam.
Serce na moment się zatrzymało.
Skąd tyle pogardy, tyle złości,
przecież to słowa pisane z miłości.
Na nic tłumaczenia,
na nic wywody,
to jakby rzucić kamień do wody.
I chociaż słów pełno uznania, pogody,
wracam jak mantra do oskarżeń rzuconych.
Jak trudno wymazać zadane rany,
nie chować w sercu urazy zadanej.
Gdy Ciebie widzę,
serce na trwogę bije,
a myśl powraca
i w głowie się wije.
Jak trudno wybaczyć,
choć bardzo się staram.
Zapomnieć urazy,
wymazać winy.
Choć serce zbolałe o litość prosi,
rozum zapomnieć nie chce.
Dumą się unosi.
Czas płynie wartko jak rzeka,
może wypłucze żałość z człowieka.

Kategoria: Wiersze  | Dodaj komentarz
Być silnym kwi 11

„Piotrze miłujesz mnie?
Panie, Ty wiesz, że Cię miłuję.
Piotrze, miłujesz mnie?
Panie, Ty wiesz, że Cię miłuję.
Piotrze, miłujesz mnie?
Panie, rzekł wielce zasmucony,
Ty wiesz, że Cię miłuję.”*

„Jeszcze tej nocy, nim zapieje kur
trzy razy mnie się zaprzesz.”**
Niemożliwe Panie, nie ja,
przecież Ty wiesz, że Cię miłuję.

I znowu strach, obawa o własne życie,
zwyciężyły wielką miłość do Mistrza.
Znowu uczeń nie do końca odrobił lekcję.
Poszedł na skróty.

Jak chwiejny, kruchy jest Człowiek.
Jak bardzo siebie nie znamy.
Obyśmy byli silni i w chwili próby
nie zaparli się Tego,
w Którego mocno wierzymy.

* Ew. wg Św.Jana
**Ew. wg Św.Mateusza

Kategoria: Wiersze  | Dodaj komentarz
Ślad kwi 03

A kiedy ujrzysz już dno
Do końca wysączysz szkło
Ze smutkiem spojrzysz w dal
Zostanie już tylko cień
Serce uderzy w ostatni ton
Łza czysta jak kryształ
spłynie po bladym licu
Odpłyną czarne myśli
Już koniec na Ciebie czas
Pozostał głęboki ślad

A gdyby Ktoś chciał ułożyć
wszystko od nowa,
jestem gotowa:))

Kategoria: Wiersze  | Dodaj komentarz