Subscribe RSS

Archiwum dla 2018

Sen i jawa paź 02

Opowiem Wam historię jednego snu.
Nagle w śnie zobaczył Ojca,
który już nie żył.
Siedział na gałęzi jabłoni,
i spokojnie się kołysał.
Ręce, które spoczywały na kolanach,
zakrywały za długie rękawy garnituru.
Szczegół to ważny w tym opowiadaniu.
Ojciec powiedział do niego:
zanieś Mamie „kasę”.

Skinął głową, na zgodę i odszedł.
Przed sobą widział na niebie piękny
księżyc, który oświetlał mu drogę.
Zanim wszedł do domu, odwrócił się,
żeby sprawdzić, czy Ojciec
jeszcze siedzi na gałęzi.
Siedział w tej samej pozycji,
Na niebie, nad głową Ojca
zobaczył taki sam księżyc,
jaki miał przed sobą,
jakby lustrzane odbicie.
Zdziwił się bardzo.
Widział te same dwa światy,
przedzielone niewidzialną barierą.

Długo myślał nad słowami,
które wypowiedział jego Ojciec.

Rano poszedł do sklepu
po drobne zakupy.
W kolejce do kasy ujrzał
swojego młodszego brata,
który mieszkał z żyjącą Matką.
Brat też, go zauważył,
i poprosił o rozmowę.
Zawstydzony powiedział mu,
że mają wielkie kłopoty,
że nie mają pieniędzy na opłaty,
a czasami nawet na chleb.
Dał mu pieniądze, które miał przy sobie,
i zrobił dla Matki podstawowe zakupy.
Przekazał też Bratu,
że wkrótce ich odwiedzi.

Poszedł do Matki wieczorem
tego samego dnia.
Rozmowa ich była długa, szczera.
Wspomógł finansowo i opowiedział
ze szczegółami sen,
który mu się przyśnił.

Matka zapłakała gorzkimi łzami,
i opowiedziała mu historię,
o której wcześniej nie słyszał.
Ojciec nigdy nie nosił garniturów,
bo ich nie lubił.
Chodził w swetrach, koszulkach,
wygodnych ubraniach.
Kiedy zmarł, postanowiła pochować
Go w garniturze.
W lumpeksie kupiła nienoszony
garnitur, ale za duży.
Na nowy w sklepie nie miała pieniędzy.
Rękawy były za długie,
więc w trumnie je podwinęła.

W tym świecie, który ujrzał,
rękawy nie były już podwinięte,
ale za długie zakrywały dłonie…

Kategoria: Wiersze  | Dodaj komentarz
Idź, nie sz(czekaj)… wrz 23

Zrzuć to, co cię boli,
śmiej się do woli.
Uciekaj od smutku,
goń swoje marzenia.
Nie czekaj na mannę z nieba,
nie tego ci potrzeba.
Szukaj spełnienia,
nie rozdrapuj tego,
czego nie ma.
Bądź tu i teraz,
tylko to się liczy.
I tak na końcu drogi,
każdego z nas rozliczy.

Kategoria: Wiersze  | Dodaj komentarz
Dlaczego… sie 29

A myślałam, że zawsze będziesz,
że nikt mi Ciebie nie odbierze,
że zawsze będziemy Ty i ja.

Razem na zakupach.
Za rękę chodzić do kina.
Razem zjeżdżać na sankach,
razem będziemy śnić.

Nagle zrozumiałam,
że tak zawsze nie będzie,
że przyjdzie dzień,
kiedy jedna z nas odejdzie.

Tak, szybko to się stało,
widocznie tak być musiało.
Dlaczego tak tęsknimy,
dlaczego smutek wciąż trwa.

Nieodgadniona jest dusza człowieka.
Do przodu wciąż gna,
a serce nie zapomina,
i ciągle tak mocno łka.

Kategoria: Wiersze  | Dodaj komentarz
Dar… sie 17

Być z Wami to piękny dar,
najcenniejszy bez dwóch zdań.
Tyle piękna, cudnych myśli,
i co Komu dziś się przyśni.

Miłość kwitnie, gorzkie żale,
tu się czujesz doskonale.
Czasem wkroczy też zwątpienie,
z nagła wielkie serca drżenie.

Myśli krążą jak zły duch,
czy nadzieja wróci znów.
Ktoś przekopał złote góry,
ale nadal jest ponury.

Być z Wami to piękny dar,
w nim zaklęty wielki czar.

Kategoria: Wiersze  | Dodaj komentarz
Cud sie 11

I stanie się cud.
I chleba będzie w bród.
I miłość się rozleje,
jak gotowane mleko.
I płaczu nie będzie.
I gorzkich, słonych łez,
bo zabierze je bies.
I tany będą do białego rana.
Brat brata do serca przytuli,
i plany na przyszłość będą snuli.
I wzniosą się ponad gniew i chmury.

Mówię Wam tak będzie,
jeżeli rozumu nam przybędzie.

Kategoria: Wiersze  | Dodaj komentarz