Ta lalka miała oczy szklane,
a usta miękkie, rubinowe.
Co rusz ciuchy nowe.
Buciki piękne, aksamitne,
na błyszczącej, wysokiej szpilce.
Włosy jak burza na oceanie,
same frykasy na śniadanie.
Wszystko miała, czego chciała,
tylko na wielki głód
.
.
.
.
.
.
MIŁOŚCI cierpiała.
Kategoria: Wiersze
| Dodaj komentarz