Zaświeciło słońce
nie wiadomo skąd.
Patrzę, zaskoczona,
kochany, mały Brzdąc.
Oczka roześmiane,
w rączkach bukiet bzów,
nóżki same tańczą,
do piosenki słów.
Mój kochany Łobuziaku,
dziękuję za kwiatki.
Przegoniłeś chmury ciemne,
dniom dodajesz blasku.
Zaraz Cię wyściskam,
przeczytam bajeczkę.
Zaśpiewam piosenkę.
Z serca podziękuję.
Kategoria: Wiersze
| Dodaj komentarz