Subscribe RSS

Archiwum dla Listopad 6th, 2019

Rozmyślania… lis 06

Zamykasz szczelnie zmęczone oczy,
powoli sączysz ciepły, słodki płyn.
Życie do przodu hardo kroczy.
Boisz się, czy czegoś nie przeoczysz.

Jakie jesteś życie nieodgadnione.
Zmieniasz się jak w kalejdoskopie.
Masz nadzieję, że nic Cię nie skopie.

Co jutro przyniesiesz w darze.
Może uśmiech promienny dasz,
czy coś innego w zanadrzu masz.

Czy ktoś przytuli, nadzieją nakarmi,
może wskaże drogę, którą warto iść,
zanim spadnie z kalendarza dzień,
a z drzewa życia ostatni liść.

Kategoria: Wiersze  | Dodaj komentarz