Do tańca porwij mnie,
w takt walczyka zatańczyć chcę.
A może tango, któż kto wie,
do serca Twojego moje lgnie.
A może porwiesz do czardasza,
i cała sala będzie nasza.
W rytm dico polo nie zaszkodzi,
bo przecież wszystko
zgrabnie nam wychodzi.
A kiedy tak się natańczymy,
do codziennej pracy
ze zdwojoną siłą powrócimy,
do obowiązków tysiąca,
którym niech nigdy nie będzie końca…
Kategoria: Wiersze