Jutro przyjdź, bo mi bardzo smutno.
Nie zapomnij, bo już czekam mocno.
Oczy zapłakane, mleko już rozlane,
szklanka pełna nadziei roztrzaskała się
na drobny mak, tak mi ciebie brak.
Rozglądam się po niemych ścianach.
Zegar smutno wybija kolejne godziny.
Kolory życia wyblakły jak przenoszony
płaszcz, a Ty mnie bez powodu głaszcz,
ciepłem Twoich rąk rozgrzewaj.
Bądź mi jak szklanka, która nie ma dna,
bądź powietrzem, gdy brakuje tchu.
Na wszystkie zło bądź Ty i tylko Ty,
i niech szczęściem wypełnione
będą wszystkie kolejne dni…
Kategoria: Wiersze