Subscribe RSS
Powalony sty 05

Kiedy śmierć swe sidła rozstawi,
wpadasz w nie bez ostrzeżenia.

Leżysz bezwładnie rozkraczony,
serce rozpadło się na tysiąc kawałków.

Jeszcze chwytasz ostatni oddech,
nim pogrążysz się w czarnej otchłani.

Kategoria: Wiersze
Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Mozesz zostawić odpowiedź lub trackback ze swojej własnej strony.
 Dodaj Komentarz » Zaloguj się