Subscribe RSS
Zwątpienie cze 21

Już idę do domu.
Nie powiem nikomu.
Słowa szczelnie
zamknęłam w sercu.

Z bagażem ogromnym,
z sercem na dłoni
przemierzam nowy szlak.

Co jurto ześle los,
nikt nie odgadnie.
Czy spadnie kolejny cios.

Wznoszę oczy ku niebu.
Szukam pocieszenia.
I znowu zadaję pytanie,
czy jesteś tam wysoko,
a może Ciebie nie ma.

Kategoria: Wiersze
Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Mozesz zostawić odpowiedź lub trackback ze swojej własnej strony.
 Dodaj Komentarz » Zaloguj się