Subscribe RSS

Archiwum dla Luty 6th, 2020

Zło… lut 06

Niech biją pioruny,
niech dzwonią na trwogę,
Powoli szykują wielką pożogę.

Rozszalał się wicher,
morze wzburzone,
zło czyha znienacka obudzone.

Ogarnia wszystko duszę i ciało,
ale mu ciągle mało i mało.
Głazy przemówią, niebo zastygnie,

kamień na kamieniu nie pozostanie.
Zostanie rozpacz, i głośne łkanie.
Widziałam Anioła z czarnymi skrzydłami,

siedział skulony aż do ziemi,
zastanawiał się, czy przyjdzie
MIŁOŚĆ, i straszny los odmieni.

Kategoria: Wiersze  | Dodaj komentarz